Lato jest jedną z moich ulubionych pór roku. Uwielbiam wstać wcześnie rano i poczuć te świeże, rześkie powietrze. Kocham również te ciepłe wieczory, gdzie mogę posiedzieć na balkonie i delektować się chwilą. To są ważne rzeczy, ale też ważną sprawą jest nasza pielęgnacja w tym okresie. Zapraszam na mój KOSMETYCZNY NIEZBĘDNIK NA LATO 2022.
Używam nową wersję tego produktu. Nigdy nie miałam poprzedniej, więc niestety nie mogę ich ze sobą porównać. Krem Holika Holika stosuję mi się tak dobrze, jak SKIN79 Krem Ochronny Waterproof Sun Gel SPF50+ PA++++. Nie widzę żadnych negatywnych skutków na moją cerę. Nie zapycha, nie podrażnia, nie przesusza, jest po prostu super. I na pewno, jak będzie w fajnej promocji to zaopatrzę się w kolejne opakowanie.
W kwestii pielęgnacji twarzy nie mogę zapomnieć o jej nawilżaniu. W tym pomagają mi maski w płachcie. Bardzo je lubię, a w szczególności latem. Można je zabrać ze sobą wszędzie. Nie zawierają wiele miejsca. Są po prostu praktyczne i za to je bardzo lubię.
Po całym, upalnym dniu, wieczorem lubię nałożyć sobie maskę w płachcie w celu nawilżenia i ukojenia skóry. Z kolei rano, lubię taką maskę nałożyć w celu odświeżenia/obudzenia skóry i przygotowania jej do dalszej pielęgnacji. Wówczas cera wygląda ładnie i promiennie. Na zdjęciu są maski w płachcie marki SKIN79, ale tak naprawdę stosuję maski różnych firm. Kupuję takie, które są na fajnej promocji bądź te, które już się u mnie sprawdziły i do których lubię wracać.
Ostatnio znalazłam świetny produkt do nawilżania skóry, a także do ochrony jej przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. A mowa tu o LIRENE SUN suchy olejek ochronny SPF50. Olejek zapewnia nam ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB. Formuła olejku jest bogata w składniki aktywne w postaci emolientów o właściwościach nawilżających i odżywczych, które wzmacniają barierę hydrolipidową skóry, co stanowi skuteczną ochronę przed przesuszeniem.
Olejek stosuję od początku czerwca, w szczególności w te upalne dni, aby zabezpieczyć skórę przed jej poparzeniem i nadmiernym przesuszeniem. Olejek ładnie pachnie, świetnie nawilża, a co najważniejsze chroni naszą skórę przed poparzeniem, przesuszeniem i innym szkodliwym działaniem.
Olejek możemy stosować zarówno na suchą, jak i na mokrą skórę. Szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, do której wszystko się przykleja. I za to go bardzo lubię. Jego plusem jest również to, że ładnie pachnie.
Przez cały rok, ale także i w wakacje zabezpieczam swoje włosy olejkami do włosów, które mają niesamowite właściwości. W tym roku stosuję Isana Professional Olejek do włosów "Czarny bez i truskawka". Podoba mi się jego owocowy zapach. W swojej konsystencji jest to lekki, wodnisty olejek, którego niewiele potrzeba by rozprowadzić go na włosach. Co najbardziej w nim lubię, tak samo jak w olejku do włosów Isana HAARÖL INTENSIV 2IN1 to, to, że nie obciąża on moich, cienkich włosów. Olejek bogaty jest w witaminy i flawonoidy. Wersja "Czarny bez i truskawka" wzbogacona jest w oleje kokosowy, słonecznikowy i jojoba, a także prowitaminę B5 i proteiny pszenicy. Wszystkie one mają sprawić, by nasze włosy były nawilżone, odżywione, miękkie, łatwo się rozczesywały oraz błyszczały. I tak potwierdzam, że stosując ten olejek widzę poprawę kondycji moich włosów.
Produktem, bez którego nie wyobrażam sobie okresu letniego jest żel aloesowy. Jest to kosmetyk uniwersalny, którego możemy stosować tak naprawdę do wszystkiego: pielęgnacji włosów, twarzy oraz ciała. Aloes posiada wiele cennych właściwości. Między innymi: pomaga w dostarczaniu tlenu do komórek skóry, działa przeciwświądowo, ściągająco, ma wpływ na zwiększenie ilości kolagenu oraz elastyny w skórze. Aloes również łagodzi zmiany po ukąszeniu owadów i otarciach naskórka. Ma zastosowanie w łagodzeniu objawów, chorób skórnych na przykład: alergii, egzemy, łuszczycy czy też zmian po trądziku. Żelem aloesowym, jaki obecnie stosuję jest Eveline Cosmetics Multifunkcyjny żel do ciała i twarzy Aloes 99%. Pisałam o nim na blogu tak samo jak o żelu wielofunkcyjnym HOLIKA HOLIKA ALOE 99% SOOTHING GEL oraz Skin79 Aloe Aqua Soothing Gel Łagodzący żel aloesowy 99 % .
Stosuję go praktycznie do wszystkiego. Jako krem na twarz, balsam do ciała, podkład przed olejowaniem. Sprawdza mi się świetnie w każdej z tych postaci.
Tak wygląda właśnie moja letnia pielęgnacyjna kosmetyczka. Produkty, jakie przedstawiłam wam w tym wpisie stanowią mój kosmetyczny niezbędnik na lato 2022. Dbają one o to, by moja skóra, twarz oraz włosy były w dobrej kondycji.
A jak wygląda wasz "Kosmetyczny niezbędnik na lato 2022"?
Buziaki - Madzia
4 komentarze
Latem uwielbiam płachty! Są zbawienne :)
OdpowiedzUsuńW 100% zgadzam się :)
UsuńAle fajny wpis ;))) W sumie latem mój niezbędnik jest dość podobny, choć akurat stosuję inne produkty. Krem z wysokim filtrem to u mnie must have przez większość roku. Teraz używam Eau Thermale Avene. Maski w płachcie na wieczór są idealne! Moje ulubione są marki Garnier - łatwo dostępne i bardzo dobrze nasączone. Żel aloesowy używam Holika Holika, a włosy pryskam odżywką na wysokie temperatury z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńRównież używam kremu z filtrem przez cały rok. Żel aloesowy z Holika Holika bardzo fajnie wspominam, zaś z maskami z Garnier mam różne relacje.
UsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)