Po raz pierwszym z owocowymi maseczkami z wodą lodowcową spotkałam się na zakupach w Auchan, a później w Biedronce. Cena maseczek to ok. 4-5 zł. Jak dla mnie jest niesamowicie niska w stosunku do ich jakości. Mogę już teraz powiedzieć wam, że jestem nimi zachwycona i systematycznie je kupuję. W serii owocowych maseczek możemy spotkać maseczkę w wersji: Brzoskwinia, Liczi, Papaja czy Mangostan - i o niej wspomnę kilka słów.
Uwielbiam maseczki w płachcie, bo są wygodne w aplikacji. Koreańska maseczka Mangostan ma niezwykle cienką płachtę. Czasem przy nakładaniu jej na twarz, boję się, że ją rozerwę. Na szczęście nic takiego mi się nie zdarzyło. Jest ona bardzo dobrze wycięta i dopasowana do wielkości twarzy.
Płachta jest mocno nawilżona. Esencja wręcz wylewa się z opakowania. Spokojnie starczy jej, aby móc wetrzeć w szyję czy też dekolt.
Podobają mi się także opakowania tych maseczek.
Moimi faworytami są wersję Mangostan i Papaja. Lubię również wszystkie pozostałe maseczki, ale te najbardziej. Koreańska maseczka na twarz MANGOSTAN zawiera ekstrakt z owocu mangostanu, który jest bogaty w antyoksydanty, minerały i enzymy. Z kolei podstawę stanowi woda lodowcowa, która bogata jest w minerały, które są tak ważne dla naszej skóry.
Mogę potwierdzić, że obietnice dane przez producenta maski w pełni się sprawdzają. Maska z Mangostanem świetnie nawilża naszą skórę, koi ją a także odżywia. Po jej użyciu cera jest niesamowicie mięciutka w dotyku. Uwielbiam fundować sobie taką chwilę relaksu z użyciem tej oraz pozostałych maseczek. W szczególności teraz, kiedy nasza cera jest przesuszona od słońca i wymaga większego nawilżenia.
Znacie te maskę w płachcie? Spotkaliście ją robiąc zakupy w Auchan lub Biedronce?
Pozdrawiam - Madzia
11 komentarze
Już używałam i jestem bardzo zadowolona. Czekam na kolejny twój wpis :)
OdpowiedzUsuńbędę musiała wypróbować którąś z przedstawionych :)
OdpowiedzUsuńSpotkałam się nie raz z tymi maskami ale nie kupiłam. Kolejnym razem się skuszę
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, może to coś właśnie dla mojej skóry. :)
OdpowiedzUsuńNie, tych masek nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńHeheh Na miniaturce widząc, że dodałaś post, normalnie widziałam książkę. haha Bardzo chętnie wypróbuje te maseczki na sobie, poszukam w tych sklepach. :))) Dużo radości kochana. :****
OdpowiedzUsuńO koreańskich kosmetykach czytam co raz więcej. Chyba sie skuszę coś przetestować
OdpowiedzUsuńNie znalam i nie widzialam ich wczesniej, ale chetnie je poznam :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie maseczki, na pewno wypróbuję!
OdpowiedzUsuńSlyszałam że te koreańskie produkty są dobre, ale jeszcze nic nie próbowałam
OdpowiedzUsuńUżywałam z tej serii maskę z liczi i była bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)