powiem szczerze, że nie lubię pisać recenzji kosmetyków, które mi się nie sprawdzą lub mnie rozczarowują, ale uważam, że i o takich kosmetykach należy pisać i mówić. Dziś wpis o jednym z moich kosmetycznych rozczarowań, czyli recenzja Bielenda Make up Akademie Magic Base Nawilżająca różowa baza tonująca pod makijaż z efektem BB. Zapraszam na post.
Bielenda Make up Akademie Magic Base Nawilżająca różowa baza tonująca pod makijaż z efektem BB jest moim ogromnym rozczarowaniem. Kupiłam ją na promocji -55% w Rossmann, więc na szczęście nie zapłaciłam za nią pełnej ceny. Rok temu miałam inną wersje bazy perłowej od Bielendy i z tamtej byłam mega zadowolona. Dlatego też w tym roku skusiłam się na zakup tej bazy.
Baza zamknięta jest w szklanej, przezroczystej butelce z pompką w ramach aplikatora. Butelka ma pojemność 30 ml. Sama baza ma żelową konsystencję, ale jest ona dość wodnista. Jak zobaczycie na zdjęciu poniżej baza zmienia kolor bezpośrednio po wyciśnięciu z opakowania. Żel w sobie zawiera naprawdę dużo pigmentu.
Opis producenta jest naprawdę ciekawy i mocno zachęcający do zakupu jednak, gdy już kupimy bazę i jej użyjemy możemy się rozczarować. Muszę się zgodzić z faktem, że baza naprawdę dobrze nawilża i to jest dla mnie jedyny plus tego produktu. Baza strasznie się źle nakłada i rozciera na skórze. Robi smugi oraz plamy. Nie ważne czym ją nałożymy i rozcieramy: palcami, gąbką czy też pędzlem to rezultat jest ten sam. Baza nie chcę się rozprowadzić i wchłaniać się. Gdy już jakoś uda nam się osiągnąć dość satysfakcjonujący nas efekt i nałożymy na nią podkład wówczas mamy kolejną niemiłą niespodziankę. Świeżo nałożony podkład waży się i roluje.
Naprawdę dawałam wiele szans tej bazie, ale jak dla mnie jest ona do niczego i szkoda jest wydać na nią jakiekolwiek pieniążki. Dlatego też wylądowała ona w koszu. Nie wiem, może ja coś robię nie tak. Początkowo myślałam, że za dużo jej nałożyłam i dlatego też nie chce się ona wchłonąć i się waży. Jednak kolejnym razem nałożyłam jej mniej a efekt był dokładnie taki sam.
Dajcie znać czy miałyście tą bazę i jak się u was sprawdzała.
Buziaki - Madzia :)
31 komentarze
U mnie ta baza także się nie sprawdziła, zostawiała plamy i wyglądała brzydko
OdpowiedzUsuńTak samo jak u mnie... Niestety...
UsuńOj nie znosze baz (czy kremow), ktore powoduja ze podklad sie roluje. A tutaj jeszcze nazwano ja baza, dziekuje za ostrzezenie :D
OdpowiedzUsuńja też strasznie nie lubię tego kosmetykach a tym bardziej w bazie, która ma przedłużać trwałość podkładu a niestety tego nie robi...
UsuńSzkoda, bo prezentuje się ślicznie. Mam od nich jaśminowy krem i się sprawdza, ale zdecydowanie są to zupełnie różne typy kosmetyków.
OdpowiedzUsuńTakże mam inne kosmetyki z Bielendy i póki co to jedynie ta baza okazała się totalna bublem.
UsuńCzyli kosmetyk nie dla każdego, przed kupnem warto najpierw sprawdzić próbkę.
OdpowiedzUsuńTo prawda tylko, że w rossmannie nie było żadnego testeru tej bazy.
UsuńTroskzę ciemna się wydaje ale jako baza czemu nie :)
OdpowiedzUsuńJa szczerze odradzam jej zakup...
UsuńPrzykro, że trafiłaś na takiego bubelka :/
OdpowiedzUsuńCzasem się tak zdarza...
UsuńJakoś nigdy nie przepadałam za produktami z Bielendy do twarzy, jednak te do ciała bardzo sobie chwalę, zwłaszcza peelingi.
OdpowiedzUsuńU mnie generalnie kosmetyki marki Bielenda się sprawdzają, jedynie ta baza to jakiś bubel.
UsuńO widzisz. A ja mam z tej serii bazę w kolorze beżowym i u mnie sprawdza się super. Twarz się nie świeci, ładnie komponuje się z podkładem, cera jest matowa i o żadnym rolowaniu nie ma mowy.
OdpowiedzUsuńBaza bazie nierówna, w zeszłym roku miałam też perłową bazę i tamta była super-ta jest do kitu.
UsuńRozumiem. Ja na razie trzymam się tej swojej beżowej🙂 Wcześniej chciałam spróbować każdej wersji, ale teraz już sama nie wiem.
UsuńTa baza chodziła mi trochę po głowie, choć jeszcze nie znałam jej recenzji. Wstrzymam się więc z zakupem i rozejrzę się dalej :)
OdpowiedzUsuńW poście ostrzegam przed tą bazą. Natomiast inne bazy mogą być jak najbardziej okej.
UsuńTu mnie zaskoczyłaś, bo generalnie kosmetyki Bielendy są dobre jakościowo. uwielbiam ich krem BB, na wiosnę i lato jak znalazł.
OdpowiedzUsuńJa również lubię ich kosmetyki, jedynie co to ta baza się u mnie nie sprawdziła.
UsuńŻaden z tych produktów Bielendy mnie do siebie nie przekonał - oprócz tego, że fajnie wyglądają, nie mają w sobie niczego wartościowego ;)
OdpowiedzUsuńU mnie większość kosmetyków z bielendy się sprawdza, jedynie ta baza nie.
UsuńProducenci nie raz dużo obiecują, a w rzeczywistości wychodzi inaczej. Mnie kusi Glow Essence tonująca baza.Trzeba przetestować kilka kosmetyków, aby znaleźć swój faworyt :)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale to prawda...
UsuńU mnie nawet OK ale bez szału
OdpowiedzUsuńMnie zawiodła i to bardzo...
UsuńJuż teraz wiem, żeby jej nie kupować a ostatnio o mały włos wpadła by do mojego koszyka 😱
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to totalny niewypał, bo opakowanie prezentuje się całkiem ładnie.
OdpowiedzUsuńBielenda też mnie ostatnio rozczarowała. Kupiłam krem do twarzy z aktywnym węglem - szkoda słów 😒
OdpowiedzUsuńOpakowanie kuszące, ale po Twojej rzetelnej recenzji nie zamierzam sięgnąć po ten produkt.
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)