nie chcę was zanudzić postami o moich top 5 najlepszych kosmetykach zeszłego roku (w sumie został mi tylko jeden post z tej serii), więc postanowiłam, że dziś zapraszam was na recenzję L'Oreal Paris Sugar Scrubs Glow Scrub - rozświetlający peeling cukrowy do twarzy i ust.
Moją ogromną miłością jest L'Oreal Paris Sugar Scrubs Clear Scrub, czyli peeling oczyszczający z nasionami kiwi. Możecie przeczytać o nim tutaj: <KLIK>. Jednak w przypadku L'Oreal Paris Sugar Scrubs Glow Scrub, czyli rozświetlającego peelingu cukrowego do twarzy i ust, muszę wam się szczerze przyznać, że musiało minąć trochę czasu, abym się mogła do niego przekonać. Zacznijmy od początku.
Mianowicie miałam wrażenie, że ten peeling z wyjątkiem nawilżenia i odżywienia skóry to tak naprawdę nic nie robi. Fakt skóra była oczyszczona, ale nie widziałam żadnego efektu rozświetlenia. Odłożyłam go na półkę i dopiero po kilku tygodniach wróciłam do niego - chciałam go jak najszybciej zużyć, aby mi nie zalegał na półce.
Po kilku użyciach zauważyłam, że L'Oreal Paris Sugar Scrubs Glow Scrub - peeling rozświetlający nie jest taki zły, jak myślałam na samym początku. Nie widzę u niego od razu tak widocznego działania, jak ma to miejsce w przypadku peelingu oczyszczającego, ale:
+ peeling delikatnie złuszcza skórę
+ delikatnie oczyszcza
+ delikatnie oczyszcza
+ drobinki ścierające nie są bardzo duże, więc nie podrażnia skóry
+ peeling wygładza oraz pozostawia skórę odżywioną, dzięki zawartości oleju z pestek winogron
+ nawilża
+ po dłuższym czasie stosowania widoczny efekt rozświetlenia -koloryt jest równomierny i skóra wygląda promiennie
+ praktyczne opakowanie - słoik, dzięki temu produkt można zużyć do samego końca, tym samym nic się nie marnuje
-/+ cena - jak dla mnie dość wysoka, ale zawsze można upolować go na promocji
Podsumowując peeling L'Oreal Paris Sugar Scrubs Glow Scrub nie jest taki zły, jak myślałam na początku. Robi to co ma robić: delikatnie oczyszcza i nadaje blasku skórze, jednak potrzeba na to czasu, by móc zauważyć jego działanie. Gdybym miała wybierać między peelingiem oczyszczającym, a peelingiem rozświetlającym to zdecydowanie wolę ten pierwszy. Osobom, które potrzebują dogłębnego oczyszczenia nie polecałabym tego produktu, ponieważ mam wrażenie, że jest za delikatny. Powiem szczerze, że nie wiem czy kupię ponownie L'Oreal Paris Sugar Scrubs Glow Scrub - peeling rozświetlający.
Buziaki - Madzia
9 komentarze
Musze sie w koncu na niego skusic :D
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten produkt, miałam maski z glinko i były super.
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzje zawsze łatwiej wybrać ;-)
OdpowiedzUsuńMyślę, że fajny, ale jednak nie zaskakujący...
OdpowiedzUsuńLubię produkty z tej marki, chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńKażdy lubi co innego , ja akurat lubię ich szampony...
OdpowiedzUsuńCzyli bardziej do podtrzymania efektu niż do generalnych porządków skóry. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tych peelingach Loreala i musze w koncu skusić się na ten z kiwi. 😊
OdpowiedzUsuńLubię testować wszelkiego rodzaju pilingi :) sama wybrałabym ten oczyszczający :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)