w dzisiejszym poście chcę podzielić się z wami moimi odkryciami kosmetycznymi 2018 roku, czyli 5 kosmetykami do pielęgnacji, które zużyłam, używam i z pewnością dalej będę używać. Zapraszam na post.
W 2018 roku bardzo mocno skupiłam się i przyłożyłam się do pielęgnacji twarzy. Wybierając kosmetyki starałam się kierować ich jakością i działaniem. W ciągu roku testowałam wiele produktów pielęgnacyjnych do twarzy i wiele fajnych perełek udało mi się odkryć. Jednak w poście przedstawiam wam produkty, które jakoś szczególnie podbiły moje serce i do których wracam regularnie.
Zdecydowanie w poprzednim roku moje serce podbiła marka AVA LABORATORIUM ze swoimi produktami: Ava Aktywator Młodości Hydranov Kwas hialuronowy, o którym możecie przeczytać tutaj - <KLIK>, Ava Laboratorium Aktywator Młodości Witamina C z Acerolą - <KLIK> czy też Ava Aktywator Młodości Retinol z witaminami C, E, F - <KLIK>. Wszystkie wymienione produkty działają cuda na moją skórę. Co w nich najbardziej lubię? To to, że rzeczywiście ich działanie jest widoczne. Kosmetyki dostępne są między innymi w Drogerii Hebe, gdzie często są na nie promocje i można kupić je naprawdę w korzystnej cenie. Wszystkie recenzje wymienionych produktów są na blogu.
Marka Bandi Professional oraz Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami to moje odkrycie ostatnich miesięcy. Nie będę się rozwodzić za dużo na temat tego kremu, gdyż za niedługo będzie jego recenzja. W skrócie: jest to nawilżający krem o działaniu złuszczająco – biostymulującym. Używam go ok. 2, 5 miesiąca. Stosuję go 2-3 razy w tygodniu. Zauważyłam, że moje rozszerzone pory znacznie się zmniejszyły, skóra jest mniej zaczerwieniona zaś jej koloryt bardziej wyrównany. Krem delikatnie złuszcza moją skórę, bez jej wysuszenia. Już niebawem więcej opowiem w jego recenzji.
Bielenda Botanic Spa Rituals - Płyn Micelarny Kurkuma + Chia, jest to jeden z moich ulubionych płynów micelarnych. Płyn używam dwa razy dziennie - rano i wieczorem. Płyn dobrze oczyszcza skórę, odświeża ją, nie podrażnia i nie zapycha. Z pewnością wrócę do niego nie raz. Bardzo polubiłam się z tą serią od Bielendy. Mam również serum z tej serii i również jestem zadowolona z jego działania.
Neutrogena Hydro Boost nawadniający żel do mycia twarzy. To jest moje drugie opakowanie tego żelu. Możecie o nim przeczytać tutaj: <KLIK>. Dalej podtrzymuje, że jest to jeden z najlepszych żeli do oczyszczania skóry, zmywania makijażu, jaki kiedykolwiek miałam. Najbardziej lubię go za to, że dobrze robi to co ma robić, czyli oczyszcza skórę i nie daje efektu jej ściągnięcia, którego ja nienawidzę.
Mam suchą skórę i powinnam ją ciągle nawilżać. Pomaga mi w tym Lirene Olejkowa mgiełka do ciała Koral Morski. Nie wiem ile zużyłam już jej opakowań. Jak się skończy jedna, kupuję następną. Uwielbiam tą mgiełkę za jej lekką konsystencję, szybko wchłanianie się oraz za bardzo dobre nawilżenie. Czego można chcieć więcej??? Więcej przeczytacie o niej tutaj: <KLIK>.
A wy jakie polecacie kosmetyki pielęgnacyjne? Które z nich podbiły wasze serca? Dajcie znać w komentarzu.
Buziaki - Madzia
11 komentarze
Moim osobistym odkryciem roku jest bez wątpienia hirudoterapia, czyli leczenie pijawkami. Od czasu kiedy zaczęłam regularnie stosować tą terapię zapomniałam o uczuciu zmęczonych nóg. I z czystego serca mogę polecić tą terapię wszystkim, którzy zmagają się z podobnym problemem.
OdpowiedzUsuńOooo... Gdzieś słyszałam o tej terapii, ale jeszcze nigdy nie próbowałam jej na sobie.
UsuńNajważniejsze, że Ci pomaga :)
Jakos tak nie zastanawiałam się nad tym, który kosmetyk podbił moje serce.
OdpowiedzUsuńBardzo ucieszyłam się, że zobaczyłam w Twoich ulubieńcach płyn micelarny Bielenda. Niedawno kupiłam właśnie tą wersję i pokazywałam ją na IG dostałam sporo komentarzy, że jest nie fajna. Co w sumie mnie zdziwiło, bo bardzo lubię płyny tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMam żel Neutrogena w zapasach :)
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze zadnego nie uzywalam, ale mysle ze siegne po ta Neutrogene :D
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję płyn micelarny, może to coś dla mojej skóry. :)
OdpowiedzUsuńPłyn z Bielendy u mnie ciężko domywa tusze do rzęs ;)
OdpowiedzUsuńKwas hialuronowy to jeden z moich ulubionych pielęgnacyjnych specyfików - zawsze warto mieć go pod ręką, ma mnóstwo różnych zastosowań :)
OdpowiedzUsuńUżywam bardzo podobnych kosmetyków, tylko innych marek. W moim wieku kwas hialuronowy to podstawa :)
OdpowiedzUsuńLirene Olejkowa mgiełka do ciała Koral Morski- ostatnio poleciła mi ja kolezanka ale za nic nie koglam dostac jej stacjonarnie w sklepach :p gdzie sie w nia zapatrujesz?:)
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)