dziś troszkę inny post na moim blogu niż te, które pojawiły się dotychczas. Dziś bardzo serdecznie zapraszam was na nietypową recenzję książki pt."Zdobądź swój szczyt. Uwierz w swoją siłę" autorstwa Angeliki Chrapkiewicz-Gądek. Nie jest to klasyczna recenzja, raczej podzielenie się swoimi przemyśleniami na jej temat.
Bardzo długo zbierałam się do napisania tego postu, gdyż jest on dla mnie ważny i nie chciałam niczego robić po omacku. Czekałam cierpliwe, kiedy przyjdzie wena i uda mi się podzielić z wami moimi wrażeniami na jej temat, tak jakbym tego chciała. W końcu nadszedł ten dzień.
Książkę otrzymałam prawie rok temu w rozdaniu, jakie było organizowane przez jeden z programów śniadaniowych. Tak, jestem żywym dowodem tego, że można coś naprawdę otrzymać w rozdaniu organizowanym przez program telewizyjny. Zależało mi bardzo na tym, aby być osobiście na premierze książki niestety z niezależnych ode mnie okoliczności nie mogłam tam być i dlatego też bardzo się ucieszyłam, że to akurat mi udało się otrzymać książkę wraz z autografem jeszcze przedpremierowo oraz ją przeczytać.
Do książki "Zdobądź swój szczyt. Uwierz w swoją siłę" Angeliki Chrapkiewicz-Gądek podeszłam bardzo osobiście. Może dlatego, że jestem osobą z wysoką wrażliwością o czym możecie przeczytać w poście: CAŁA PRAWDA O MNIE: JESTEM HSP.... Może dlatego,że zawsze podziwiałam osoby będące w trudnej sytuacji, które zamiast się poddawać walczyły o siebie i swoje marzenia. Takie prawdziwe historie mocno motywują mnie do działania oraz walki o siebie. Może dlatego też, że miałam okazję osobiście poznać Angelikę i wiem, jak wspaniałą i ciepłą jest osobą, od której emanuje niezwykła energia oraz siła. Sama poruszam się na wózku inwalidzkim i doskonale wiem, jak czasem bywa ciężko.
Oczywiście, sytuacja Angeliki jest zupełnie inna niż moja. Angelika choruje na rdzeniowy zanik mięśni od 3 roku życia, ja natomiast uległam wypadkowi w wieku 14 lat, przez co mam uszkodzony rdzeń kręgowy i jestem sparaliżowana od pasa w dół. Co nas łączy to to, że pewnego dnia usiadłyśmy na wózek i nasz punkt widzenia całkowicie się zmienił. Musiałyśmy się nauczyć żyć w nowej rzeczywistości, czyli z perspektywy siedzącej. Mimo tej sytuacji staramy się żyć zwyczajnie, jak każda inna osoba i realizować się. Po prostu być szczęśliwymi i spełnionymi kobietami.
Czytając książkę były chwile gdzie uśmiałam się, a niekiedy i popłakałam się. "Zdobądź swój szczyt. Uwierz w swoją siłę" jest to książka pisana z serca i to się wyczuwa. Wielokrotnie utożsamiałam się z autorką, bo nieraz zdarzały mi się bardzo podobne sytuacje. Jest to na pewno bardzo motywująca opowieść o dziewczynie/ kobiecie, która znając swoją sytuacje i zdając doskonale sobie z niej sprawę nie poddała się, lecz do końca walczy o swoje życie i realizację własnych marzeń oraz celów.
Na co dzień nie zdajemy sobie sprawy jak wiele osób z naszego otoczenia jest wyjątkowych i jak sobie niesamowicie radzi w życiu. Dla każdego ich osobisty "szczyt" jest czymś innym. Dla jednych jest to podróż dookoła świata, dla innych zaliczenie kolejnego dnia, a jeszcze dla innych wstanie z łóżka, zjedzenie samodzielnie posiłku jest najwyższym szczytem. Pamiętam jak dla mnie tuż po wypadku najważniejsze było, aby móc usiąść i zjeść samodzielnie - przez pierwsze 4 miesiące byłam osobą całkowicie leżącą. Wówczas to było moje jedyne marzenie. Jak ogromna była moja radość, jak pewnego dnia udało mi się tego dokonać. Nie ważne w jakiej sytuacji się znajdujemy i jak jest nam ciężko. Pamiętajmy o tym, aby się nie poddać. Zawsze znajdzie się ktoś kto jest w jeszcze gorszym położeniu niż my sami.
Jeden z moich ulubionych cytatów z książki dotyczy obaw i lęków. Osoby z wysoką wrażliwością doskonale wiedzą co mam na myśli. Często blokują nas nasze własne obawy oraz blokady. Osobie nie będącej WWO trudno jest je zrozumieć. Angelika w swej książce dzieli się z nami jak ona sama pokonuje rozmaite trudności i radzi sobie z obawami. Uczy nas także poprzez swą postawę jak każdego dnia budować swą własną wewnętrzną siłę. Pokazuje, że mimo wszelkich trudności, jakie nas spotykają w życiu można "coś" osiągnąć nawet na przekór innym.
"Zdobądź swój szczyt. Uwierz w swoją siłę" Angeliki Chrapkiewicz-Gądek jest to książka, która mocno motywuje do działania, jak również zwraca uwagę na to, aby doceniać to co się już osiągnęło i to pielęgnować. Na co dzień zapominamy o tym. Mocno skupiamy się nad tym co jest przed nami i obawiamy się przyszłości zapominając o tym, że żyjemy tu i teraz. Wszystkie doświadczenia, sukcesy i porażki stanowią nasz fundament do kolejnych działań. Angelika zwraca uwagę na to, aby doceniać to co już mamy i koncentrować się nad tym co możemy jeszcze osiągnąć w danej chwili. Nie odkładać tego na później, bo może się okazać, że pewnego dnia zabraknie nam najzwyczajniej czasu.
Mam nadzieję, że udało mi się w miarę jak najlepiej przekazać wam to co miałam na myśli. Nie chciałam, aby ten post był tradycyjną recenzją książki. Zależało mi na tym, aby podzielić się swoimi przemyśleniami i pokazać, że wokół nas znajduje się wiele osób, które zdobywają swój szczyt mimo wielu rozmaitych trudności. Jak również, że owy "szczyt" dla każdego z nas oznacza coś innego. Najważniejsze jest to, aby wierzyć w siebie do końca i się nie poddawać.
Lubicie takie motywujące książki, a może filmy? Jeśli znacie jeszcze jakieś podzielcie się w komentarzu. Z przyjemnością się z nimi zapoznam. Póki co, to troszkę wkręcam się w filozofię slow life i zagłębiam tę tematykę.
Buziaki - Madzia :*
Mam nadzieję, że udało mi się w miarę jak najlepiej przekazać wam to co miałam na myśli. Nie chciałam, aby ten post był tradycyjną recenzją książki. Zależało mi na tym, aby podzielić się swoimi przemyśleniami i pokazać, że wokół nas znajduje się wiele osób, które zdobywają swój szczyt mimo wielu rozmaitych trudności. Jak również, że owy "szczyt" dla każdego z nas oznacza coś innego. Najważniejsze jest to, aby wierzyć w siebie do końca i się nie poddawać.
Lubicie takie motywujące książki, a może filmy? Jeśli znacie jeszcze jakieś podzielcie się w komentarzu. Z przyjemnością się z nimi zapoznam. Póki co, to troszkę wkręcam się w filozofię slow life i zagłębiam tę tematykę.
Buziaki - Madzia :*
27 komentarze
Takie historie są niesamowite. Kiedy czytam o rzeczach, które się ludziom przytrafiają, gryzę się w język, że kiedykolwiek powiedziałam "nie potrafię". Dzięki za ten post!
OdpowiedzUsuńŻycie jest niesamowite, tak jak i ludzie oraz to co ich spotyka. Dlatego też jest ono takie piękne :) Dziękuje ślicznie za miłe słowa, pozdrawiam :*
UsuńMoja perspektywa też się zmieniła kilka lat temu- najpierw przyszedł rak, później zaawansowana dyskopatia, komplikacje po operacji i pół roku poruszania się na wózku. Zawsze byłam aktywna, kocham podróżować, wspinaczka po górach jest moją pasją i nagle przestałam móc to robić. Ale udało mi się podnieść, rehabilitacja przynosi powoli skutki, a ja wracam w góry coraz odważniej.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Was za siłę, którą w sobie macie i piękne świadectwo, że można żyć bez względu na ograniczenia.
Ze swojej strony polecam książkę Reginy Brett " Jesteś cudem" :)
Z przyjemnością zapoznam się z książką, jaką mi poleciłaś. :)
UsuńŻyczę Ci wiele zdrówka i wytrwałości w powrocie do zdrowia. Czerp z życia jak najwięcej się da :)
Dziękuje za miłe słowa i życzę wiele dobrego :*
Gratuluję siły wewnętrznej i wiary w siebie, zarówno Tobie, jak i Angelice. I dziękuję, że obie potraficie nią tak hojnie obdarowywać innych.
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńSiła wewnętrzna wynosi się z doświadczeń, jakie nas spotykają. Każdy człowiek ma swój własny bagaż doświadczeń, jak i pokłady wewnętrznej siły. Najważniejsze jest, aby móc umiejętnie z tego korzystać :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Magda, przepiekny motywujacy wpis. Podziwiam Twoja odwage i radosc zycie, ile z tego plynie dobrej motywacji dla innych. Dziekuje i pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuje ślicznie za tak miłe słowa :) One mnie motywują do życia i robienia tego co kocham :)
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie :)
Bardzo osobisty tekst, lubię takie książki, zawsze mnie motywują i otwierają oczy, uświadamiają, ile tak naprawdę mam.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, aby umieć docenić to co się ma :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ależ motywacja i siła! Bardzo podoba mi się filozofia slow life tylko tak trudno wprowadzić ją w życie w Warszawie... :D
OdpowiedzUsuńWażny wpis i wazna książka. Każdy ma szczyt, który może osiągnąć, tylko musi w to uwierzyć. I mieć ludzi, którzy pomogą.
OdpowiedzUsuńTaka codzienna walka o "normalne" życie bardzo hartuje. Prowadzi często do ogromnego rozwoju wewnętrznego, bo uczy pokonywania trudności, nie poddawania się. Doceniamy wtedy nasze życie i chcemy spędzić je najlepiej jak tylko potrafimy. Sama przeszłam przez chorobę, która na pewien czas położyła mnie do łóżka a na kilka miesięcy zamknęła w domu. Cieszę się, że zdobyłam swój szczyt i pokonałam ją. Dzięki niej i wsparciu wielu osób stworzyłam swoje życie na nowo, na swoich zasadach i marzeniach :)
OdpowiedzUsuńZ ogromną przyjemnością sięgnęłabym po tą pozycję. Jestem osobą bardzo wrażliwą. Myślę, że ta pozycja byłaby idealna dla mnie.
OdpowiedzUsuńOglądałam program z Angeliką- cudowna osoba! <3
OdpowiedzUsuńOpowieści o takich ludziach są bardzo krzepiace.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ksiażka, ja natomiast Kochana Madziu podziwiam Cię za to że dajesz radę szczególnie w tak wymagajacym i ciężkim sporcie jak podnoszenie ciężarów. Ps. Zapraszam Cię na nowego bloga, gdyż tamten usunęłam z przyczyn osobistych. Dorota Dz. Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńmusze koniecznie przeczytać
OdpowiedzUsuńByłam na prelekcji Angeliki podczas konferencji Szlachetnej Paczki - bardzo inspirująca dziewczyna.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja. Z przyjemnością przeczytałabym tę książkę. Kurcze, człowiek tak sobie chodzi, narzeka na wszystko, że kawa nie taka, dzieci wrzaskliwe, pracy dobrej nie mam, a niektórzy radzą sobie ze znacznie większymi trudnościami bez marudzenia. Podziwiam ludzi, którzy się nie poddają i przełamują swoje ograniczenia, postawione im przez choroby czy zdarzenia losowe. Jesteście dziewczyny wspaniałe!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę, poznałam ją przez Kamilę Rowińską, którą ostatnio coraz częściej oglądam, jest ona wydawcą tej ksiązki. Podziwiam za odwagę, wytrwałość i umiejętność cieszenia się z życia w każdej sytuacji. Bardzo ciekawy blog poruszający tematy urodowe (które mnie oczywiście interesują), ale też ważne tematy. Zostaję tutaj i obserwuję :) Czekam na więcej! Zapraszam również do mnie w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
womanhoodduty.blogspot.com
Bardzo interesująca książka chętnie przeczytam.Zdobywać nieosiagalne szczyty to coś co buduje.
OdpowiedzUsuńGreat post and photos! :)
OdpowiedzUsuńPS: Do you want to follow each other? Let me know on my blog so I can follow you back. ❤️
jasminadimitri.blogspot.rs | youtube.com/jasminadix
Ciekawa książka! ❤
OdpowiedzUsuńObserwuje bloga, pozdrawiam.
Uwielbiam takie historie :) Są niezwykle inspirujące i uświadamiają, że człowiek może wiele, pomimo trudności życiowych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post!
www.tipsforyoungers.blogspot.com
Bardzo lubię motywujące książki :)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka. Muszę ją przeczytać, bo może znajdę coś w niej dla siebie.
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)