uwielbiam, kiedy zużywają mi się kosmetyki i mogę coś nowego przetestować. Najtrudniej z reguły jest mi wykończyć kosmetyki do makijażu. Dziś udało mi się to zrobić i w kilku opakowaniach produkt sięgnął już dna. Wobec tego zapraszam Was na Projekt Denko #6 - makijaż.
Pierwszym produktem jaki zużyłam jest Podkład Lasting Finish 25H od Rimmel London. Jest to jeden z moich ulubionych podkładów. Odcień jaki używam to 100 Ivory. Podkład zawiera SPF20. Rimmel Lasting Finish 25H jest to cięższy podkład. Bardzo lubię używać go w okresie jesienno - zimowym. Podkład dobrze kryje. Jest to podkład długotrwały. Rzeczywiście utrzymuje się cały dzień bez żadnych poprawek. Nie wysusza skóry. Ładnie wygląda na buzi. Nie daje efektu maski. Opakowanie ma pompkę, dzięki czemu łatwo się go aplikuje. To jest już moja druga zużyta buteleczka i pewnie nie ostatnia ;)
Kolejnym produktem, jaki sięgnął denka jest INFALLIBLE 24H MATTE POWDER marki L'Oréal, czyli długotrwały puder matujący. Mój odcień to 160 Sand Beige. Bardzo lubię ten puder, w szczególności za to, że daje ładne wykończenie i matuje. Jednakże mat, który daje nie jest to tępy mat. Nie wysusza mojej skóry i nie podkreśla suchych skórek. Może być używany przez posiadaczki suchych i wrażliwych cer. Makijaż po użyciu tego pudru wygląda ładnie przez cały dzień. Jedyne na co mogę narzekać jest to mała gama kolorystyczna... Puder dostępny jest w 3 odcieniach. Opakowanie pudru zawiera lusterko i gąbkę do nakładania produktu.
Myślę, że nie ma osoby, która by nie znała i nie polubiła się z rozświetlaczem marki Lovely. Moją ulubioną wersją tego rozświetlacza jest wersja Silver Highlighter, czyli rozświetlacz o chłodnym odcieniu. Kocham go i uważam, że jest to jeden z najlepszych rozświetlaczy. Ma piękny chłodny, naturalny odcień, nie osypuje się, nie ma drobinek, utrzymuje się na twarzy cały dzień. Jego zaletą jest niska cena w stosunku do jego jakości, bo jest naprawdę świetny. Natomiast jego ogromnym minusem jest jego plastikowe opakowanie, które jak spadnie to może się pobić i tak się właśnie stało u mnie. Arielka (moja mała kotka) zrzuciła z toaletki rozświetlacz i niestety opakowanie mi popękało, a produkt się rozsypał... Zaopatrzyłam się już o nowe opakowanie :)
Ostatnim już produktem do makijażu, który zużyłam w ostatnim czasie jest Bourjois Twist Up The Volume Mascara Ultra Black, czyli pogrubiająco - wydłużający ultra czarny tusz do rzęs. Pisałam więcej o nim w poście, tutaj: <KLIK>. Są jego zwolennicy i przeciwnicy. Ja go bardzo lubię i podoba mi się efekt, jaki daje. Recenzje maskary znajdziecie w powyższym linku.
Tak właśnie wygląda moje makijażowe denko. A wam co ciekawego udało się w ostatnim czasie zużyć z produktów do makijażu???
Uciekam się pakować, gdyż jutro jadę na zawody. A wam życzę miłego weekendu.
Buziaki - Madzia :)
36 komentarze
A to niesforna kotka :D Też mam takiego hultaja w domu, trzeba pilnować kosmetyków, żeby nie wpadły w kocie łapki :D
OdpowiedzUsuńMam dwie takie łobuziary ;) już się przyzwyczaiłam, że coś może zniknąć w dziwnych okolicznościach ;)
UsuńDobić denka w rozświetlaczu to nie lada wyczyn ;)
OdpowiedzUsuńHe, he z rozświetlaczem pomogła mi Arielka- moja kotka ;)
UsuńMam ten podkład i właśnie do niego wróciłam. Rzeczywiście jest niezły :) A rozświetlacz z lovely również uwielbiam (opakowanie też mam popękane, bo niestety jest słabej jakości).
OdpowiedzUsuńLovely mogło by pomyśleć o czymś lepszym, bo sam rozświetlacz jest super:)
UsuńGratuluję takiego denka. Zużyć coś z kolorówki nie jest łatwym zadaniem :)
OdpowiedzUsuńOj tak to prawda :) To są zbiory z ostatnich kilku tygodni :)
Usuńsuper, ze trafiłaś na produkty, które sprawdzają się u Ciebie :) podkład Rimmel również lubię :)
OdpowiedzUsuńTak, te akurat pasują mi wszystkie i jestem z nich mega zadowolona :)
UsuńMnie osobiscie idzie powoli zuzywanie kolorowki ;) Fajnie ze udalo sie Ci zebrac denka :D
OdpowiedzUsuńMnie też... Przerzucałam te rzeczy z miejsca na miejsce, aż w końcu powstał post ;P
UsuńMiałam ten tusz, całkiem fajny
OdpowiedzUsuńJa się bardzo z nim polubiłam :)
Usuńwow ładnie Ci poszło:) ja mam kolejne opakowanie gold Highlighter
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać do gold... Zdecydowanie wolę silver :)
UsuńNie jestem przekonana do podkładów od Rimmel :/
OdpowiedzUsuńW moim przypadku ten podkład sprawdza się świetnie :)
UsuńJeśli chodzi o kosmetyki do makijazu to najczesciej wymieniam mascare - a podklady starczaja mi na naprawde dlugi czas.
OdpowiedzUsuńU mnie różnie to bywa ;)
UsuńNice post!! Your blog is interesting!!
OdpowiedzUsuńGreat review!!
I follow you. Mind following back?
http://asweetwoorld.blogspot.com/
Thank you very much <3
UsuńMój rozświetlacz też ostatnio zaliczył glebę. :D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wyprobuję ten podkład Rimmela, bo ciekawi mnie.... ;)
Ja ze swojej strony, go polecam :) To jest właśnie minus plastikowego opakowania tego rozświetlacza...
UsuńNie robiłam nigdy makijażowego denka, za wolno zużywam takie produkty żeby się na raz więcej uzbierało ;)
OdpowiedzUsuńUwierz Kochana, że u mnie również długo trwało zebranie produktów, które zużyłam :)
UsuńNie miałam okazji spróbować, chyba przekonała mnie ten wpis :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mój wpis się przydał.
UsuńMnie jakoś rzadko udaje się wykończyć tego typu kosmetyki. Zazwyczaj wcześniej się przeterminują...
OdpowiedzUsuńTeż tak czasem mam... Dlatego jestem dumna z mojego makijażowego denka :)
UsuńChyba nigdy nie udało mi się wykończyć kosmetyków kolorowych :/ na tyle rzadko ich używam, że zwykle przestają się nadawać do użycia zanim się zużyją. Ale za to nowe balsamy, szampony czy żele pod prysznic... Uwielbiam takie testy :)
OdpowiedzUsuńU mnie żele pod prysznic i szampony również mega szybko schodzą. I jeszcze kremy do twarzy :)
UsuńUwielbiam tę mascarę :)
OdpowiedzUsuńJa też ją bardzo lubię :)
UsuńDla mnie puder to tylko biały, transparentny 😊
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)