witam was serdecznie. Dziś wpis dla miłośniczek maseczek w płachcie oraz miłośniczek mocnego nawilżenia. Staram się przez cały rok nawilżać skórę, ale w okresie jesienno-zimowym przykładam do tego jeszcze większą uwagę niż zwykle. Dlatego też chcę się podzielić z wami recenzją moich perełek do nawilżenia, czyli masek w płachcie od SKIN79 - Jeju Jelly Mask: Skin Vitality oraz Skin Soothing.
Bardzo lubię maski w płachcie, w szczególności za to, że są proste w użyciu, jak również dlatego też, że z reguły ich działanie widoczne jest od razu. Maski SKIN79 z serii Jelly Mask są to właśnie maski w płachcie mocno nasączone żelem / serum o działaniu kojąco - chłodzącym. Staram się je używać w miarę regularnie - raz w tygodniu. Trzymam je na twarzy przez ok. 20 minut, po czym resztki serum wklepuje w twarz, szyję i dekolt.
Moim zdaniem obie wersje masek Jelly Mask Skin Vitality i Skin Soothing mają podobne działanie: nawilżające oraz kojące. Płachty obu masek są mocno nawilżone serum, które regeneruje, odżywia i koi naszą skórę. Tuż po nałożeniu maski na twarz odczuwamy uczucie chłodu.
Skin Vitality zawiera wyciąg z kaktusa, natomiast Skin Soothing zawiera wyciąg z aloesu. Kaktus ma działanie nawilżające, intensywnie regenerujące skórę i przywracające jej elastyczność. Również posiada właściwości przyspieszające gojenie ran, co bardzo pomaga w przypadku pielęgnacji skóry trądzikowej. Z kolei aloes ma działanie przeciwzapalne, jak również kojące podrażnienia i mocno nawilżające naszą skórę.
Skład Skin Vitality
Skład Skin Soothing
Reasumując: polecam wam bardzo te maseczki w szczególności, gdy poszukujecie czegoś do mocnego nawilżenia. W obu rodzajach masek otrzymujemy podobne działanie: ukojenia, nawilżenia, regeneracji jak również odżywienia skóry. Efekt widoczny jest od razu. Po ich użyciu skóra wygląda na bardzo zdrową i promienną. Jest zregenerowana i mięciutka w dotyku. Myślę, że jest to bardzo dobre rozwiązanie właśnie na okres jesienno - zimowy, gdzie nasza skóra mocno się przesusza i jest poddana wielu niekorzystnym czynnikom jak na przykład ogrzewanie czy zimne powietrze.
Używałyście już tych masek??? Jakie są wasze wrażenia po ich użyciu.
Buziaki - Madzia :)
38 komentarze
Żałuję, że ich nie zamówiłam na wyprzedaży :) Szkoda, że mam taki zapas, bo bym się nie zastanawiała :)
OdpowiedzUsuńKochana zużyjesz swoje zapasy to kupisz te do testowania :)
UsuńJa maseczki w płachcie też ostatnio polubiłam :) Nawilżenie zdecydowanie by się przydało mojej buźce :)
OdpowiedzUsuńjak będziesz miała okazję to wypróbuj te :)
UsuńUwielbiam maseczki, a zwłaszcza te koreańskie.
OdpowiedzUsuńJa też :) zakochałam się w nich :)
UsuńNie miałam ich jeszcze, ale chętnie kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńjak będziesz miała okazję to wypróbuj te są świetne :)
UsuńNie znam tych maseczek, ostatnio kocham wszelkie glinki.
OdpowiedzUsuńTez miałam jakiś czas temu taki etap w swojej pielęgnacji :)
UsuńGłupio przyznać, ale jeszcze (chyba) nigdy nie stosowałam masek w płachcie. :) Aktualnie posiadam kilka zwykłych propozycji, które są moimi ulubieńcami i jakoś nie czuję potrzeby testowania czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak, jeśli w przyszłości najdzie mnie ochota na kupno tego typu produktu, wrócę do Twojego wpisu. :)
Dziękuje bardzo :) Pozdrawiam :)
UsuńLubię maski w płacie, ale zazwyczaj są niestety drogie jak na jedną aplikację. Zazwyczaj więc sięgam po glinki :)
OdpowiedzUsuńNiestety to jest ich minus. Często zdarzają się na nie promocje, więc warto szukać :)
UsuńFirmę widziałam już na wielu blogach, ale osobiście nigdy nie kupowałam ich masek. Ogólnie nie używam masek w płachcie, ale od pewnego czasu mam na nie chrapkę. Być może kiedyś skuszę się na maski lub inne produkty tej firmy :) :)
OdpowiedzUsuńKochana, zostawiam obserwację :D
Dziękuję ślicznie:) Bardzo lubię firmę SKIN79 i jej produkty :)
UsuńTych maseczek nie miałam, ale jak dla mnie mają one za dużo płynu który się trochę marnuje.
OdpowiedzUsuńNadmiar tego serum wcieram w szyję, dekolt, ręce. ;)
Usuńmuszę sobie zrobić jakąś maseczkę i domowe spa :) klaudia
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki kwadrans dla siebie - domowe spa :)
UsuńMają fajne opakowania. Zachęcają marketingowo do zakupu.
OdpowiedzUsuńOpakowania produktów SKIN79 mocno zachęcają do zakupów :)
UsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tymi maskami, wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) jak będziesz miała okazję to wypróbuj :)
UsuńWidziałam je, ale nie używałam, a zapowiadają się fajnie :)
OdpowiedzUsuńI takie też są ;)
UsuńJa jestem uzależniona od maseczek! ;p Mam po prostu świra!;) Ale tych jeszcze nie miałam okazji testować...
OdpowiedzUsuńJa również mam takiego bzika :))))
UsuńO proszę , to coś idealnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam koniecznie je wypróbować :)
UsuńUwielbiam takie formy masek, jednak z tej firmy nigdy nie miałam. Ale wiadomo, po Skin79 można się spodziewać tylko pozytywnych efektów :D
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię maseczki w płachcie :)))) To trzeba to w końcu zmienić :)
Usuńfajne opakowania, bardzo zachęcają do zakupu
OdpowiedzUsuńTak, to prawda :)
UsuńZapowiadają się obiecująco, chętnie spróbuję <3 Moja skóra po słonecznych kąpielach chyba nie odmówi takiego relaksu ;)
OdpowiedzUsuńwww.sylviavoyages.com
Relax z tymi maseczkami to sama przyjemność.:)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam tę markę w Rossmannie, zaciekawiła mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię maseczki z tej firmy :)
UsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)