w ostatnim czasie ogromnie modne stały się maseczki w płachcie, a wszystko to jest związane z koreańską pielęgnacji. Na maseczki koreańskiej marki LOMI LOMI natknęłam się robiąc zakupy w drogerii Hebe. Zakupiłam wówczas dwie maseczki ALOES- maseczka nawilżająca i GRANAT- maseczka witalizująca. Maseczki w płachcie LOMI LOMI jest to zestaw 7 maseczek, które są przeznaczone na każdy dzień tygodnia i dla każdego rodzaju skóry: ALOES- poniedziałek a GRANAT- sobota.
Maseczki w płachcie LOMI LOMI nasączone są składnikami pielęgnacyjnymi. Nakłada się je na twarz i trzyma 20-30 minut. Resztę produktu można wsmarować w szyję, dekolt, ręce. Mam wrażenie, że przez chwilę nasza skóra się klei, ale jak się wchłonie wówczas jest ok.
Obie maseczki mam wrażenie, że działają podobnie: nawilżająco, odświeżająco, kojąco, skóra robi się napięta i wygląda zdrowo. Zapach maseczek jest intensywny i wyczuwalny przez cały czas kuracji. Najważniejsze dla mnie jest to, że nie podrażniają skóry. Nie powodują zaczerwienień skóry. Nie zauważyłam, aby zapychały bądź powstawały jakieś niedoskonałości.
Myślę, że każda z nas powinna pozwolić sobie na taki mały luksus i urządzenie sobie w domu spa. Takie chwile na pewno dobrze służą naszej skórze, ale i naszej psychice. Stacjonarnie maseczki dostępne są w drogerii HEBE.
Pozdrawiam- Madzia :)
18 komentarze
Ja miałam wersję z acerolą i bardzo mi się podobała! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie miałam, ale z chęcią bym ją wypróbowała ;)
UsuńFajny pomysł z maseczkami na każdy dzień tygodnia! Ale niestety u mnie maski w płachcie się nie sprawdzają. Miałam kilka i każda była jakaś taka duża, że wręcz niewygodnie mi się jej używało. Wolę zwykłe maski, bo wiem, że cała twarz będzie dokładnie pokryta preparatem.
OdpowiedzUsuńNa pewno maseczkę w płachcie szybko się stosuje ;) Lubię zwykłe maski tak samo jak Ty Aduś :)
UsuńNie miałam ich :) Te jednorazowe maski zawsze kuszą w drogerii, ale ja mam tyle otwartych w tubach, że muszę się powstrzymywać :)No i jeszcze kilka jednorazowych z Perfecty, czekają na soją chwilę ;)
OdpowiedzUsuńPewnie, najpierw trzeba wykończyć zapasy a później testować coś nowego :) Staram się tak robić i wychodzi to z różnym skutkiem ;))
UsuńTak jak u mnie ;) Ale ciągle z tym walczę, żeby nie narobić za dużo zapasów :)
Usuń:)
UsuńSłyszałam, że aloes jest dobry na wszystko.
OdpowiedzUsuńRównież tak słyszałam. Aloes ma wiele dobroczynnych właściwości :)
UsuńAloesowa jak najbardziej, ale granatu bym nie wybrała bo nie lubię jego zapachu:)
OdpowiedzUsuńJa lubię zapach granatu ;)
UsuńWidziałam je kilkakrotnie :) Ja wczoraj zrobiłam pierwsze zamówienie na Aliexpress, które składało się z... maseczek w płachcie właśnie :) Planuję do nich powrót na poważnie i na stałe :D
OdpowiedzUsuńSuper :) oby szybko dotarły i abyś była z nich zadowolona ;) Pozdrawiam :)
UsuńWydają się być fajne , będę musiała kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję to jak najbardziej polecam ;)
UsuńThank you for sharing!
OdpowiedzUsuńI`m following ur blog with a great pleasure via GFC and Google+
Please join me
Sunny Eri: beauty experience
Thank you ;)
UsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)