mamy już koniec miesiąca, zatem przyszedł czas na ulubieńców. Dziś troszkę nietypowi ulubieńcy, ale pomyślałam sobie, że przedstawię wam 4 produkty, które nie toż, że są moimi ulubieńcami to dodatkowo odmieniły moje życie o 360 stopni. Szczególnie odmieniły moją pielęgnację, a są nimi: olejek pod prysznic z Isany, nawilżający olejek do kąpieli i pod prysznic z Biodermy z serii Atoderm, olejki orientalne do pielęgnacji włosów z Mariona oraz Rosa Mosqueta ze Starej Mydlarni - 100 %bio olej z róży rdzawej. Zapraszam :)
Olejek dostępny wyłącznie w Rossmann za 6-8 zł. Uwielbiam ten olejek pod prysznic, gdyż niesamowicie nawilża skórę, koi ją oraz oczyszcza, a jest bardzo tani. Zawiera w sobie oleje z soi oraz słonecznika, które natłuszczają naszą skórę, ale nie pozostawiają na niej tłustego filmu. Czego osobiście nie znoszę. Rewelacyjnie sprawdza się u osób posiadających suchą oraz wrażliwą skórę. Polecam. Ja również stosuję ten olejek pod prysznic do czegoś innego niż mycie ciała... Otóż używam go także do mycia pędzli do makijażu oraz gąbeczki, którą nakładam podkład. W tym przypadku też jest niezastąpiony. Nie miałam lepszego produktu do czyszczenia brudnych pędzli jak również do właściwego oczyszczenia gąbki z podkładu i domywania jego resztek, które powchodziły do środka. Po prostu nie ma sobie równych.
Olejek ten zakupiłam po wysłuchaniu recenzji Zuzi z kanału lamakeupebella. Mówiła ona, że używa ten olejek do zmywania makijażu i sprawdza się u niej rewelacyjnie to postanowiłam, że sobie go zakupię. Kupiłam go w Super-Pharm za ok. 31 zł (był w promocji) w lipcu. Od tamtej pory nie rozstaję się z nim. Używam ten olejek do mycia twarzy rano i wieczorem. Rewelacyjnie zmywa makijaż, pozostawia skórę nawilżoną, gładką i przede wszystkim nie odczuwam ściągnięcia jej ani napięcia - za co go ubóstwiam. Większość produktów niestety to właśnie robi z moją suchą i wrażliwą skórą. Mycie twarzy tym olejkiem jest to sama dla mnie przyjemność, a nie jakaś katorga. Jeśli posiadacie taki rodzaj cery co ja to wypróbujcie ten produkt, a zakochacie się w nim bez pamięci.
Dwa szczególnie polecane przeze mnie olejki, które cały czas używam są to: regeneracja włosów- olejek jojoba, słonecznik, zaś drugi to odżywienie włosów- olejek macadamia oraz ylang- ylang. Jak widać po ich zużyciu oba olejki stosuję na zmianę bardzo namiętnie. Używam je za każdym razem na umyte oraz lekko wysuszone, ale jeszcze wilgotne włosy. Głównie na końcówki, ale jeśli włosy tego wymagają także od połowy głowy po same końce. Olejki dostępne są na pewno w Drogerii Natura za ok 5-7 zł, często są na promocji i można kupić je za grosze. Nawilżają włosy, ułatwiają ich rozczesywanie, nabłyszczają, ale nie przetłuszczają je. Włosy wyglądają na zdrowe i wypielęgnowane. Olejki są bardzo wydajne, gdyż potrzeba niewiele produktu, by zauważyć efekty jakie dają. Na moich cienkich, podatnych do kołtunienia włosów czynią cuda.
Jest to serum do twarzy, o działaniu przeciwzmarszczkowym, wygładzającym, regenerującym oraz nawilżającym. Olejek z róży rdzawej tłoczony jest na zimno z nasion dzikich róż z Chile. Zawiera w sobie wysoką ilość antyoksydantów: witaminy A, C, E. Przeznaczony jest głównie dla cery dojrzałej, zniszczonej oraz trądzikowej. Chroni przed szkodliwym działaniem promieni UV oraz przyspiesza gojenie się podrażnień. Serum zakupiłam w Naturze za ok. 29 zł w tym samym czasie co olejek z Biodermy. Oba produkty używam od tamtego czasu. Bardzo lubię to serum, bo rzeczywiście nawilża i koi skórę. Stosuję go co wieczór, a rano budzę się z gładką, miękką oraz zdrowo wyglądającą cerą. Uwielbiam efekt jaki daje. W buteleczce mam jeszcze połowę produktu, a używam go od lipca. Jest bardzo wydajny. Buteleczka zawiera pipetkę, którą nabieramy odpowiednią ilość produktu. Nakładam na twarz, w wmasowując olejek, po czym delikatnie wklepuje go. Następnie czekam póki całkowicie się nie wchłonie. Czasem jest to mój ostatni krok w pielęgnacji wieczornej, a czasem dodatkowo nakładam na niego krem nawilżający. Wtedy niesamowicie nawilża naszą cerę.
Pozdrawiam was serdecznie- buziaki!!! :*
Madzia :*
20 komentarze
Lubię wszelkie olejki do pielęgnacji ciała, ale tych akurat nie znam. Muszę wypróbować ten pod prysznic z Isany skoro mówisz, że jest taki dobry bo cena jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobry i tani :) godny wypróbowania :) Pozdrawiam :)
UsuńJa się tak jakoś nie do końca potrafię dogadać z Marionem. Póki co - tylko termoochronna mgiełka jako tako się spisuje. Reszta prób nawiązania przyjaźni - no cóż, do udanych nie należy ;)
OdpowiedzUsuńKażda z nas jest inna :) ja bardzo lubię te olejki :) Pozdrawiam :)
UsuńUwielbiam olejki! Dzięki za wskazówkę odnośnie czyszczenia pędzli do makijażu - nie wpadłabym na to, super:). A ja ze swojej strony polecam czarne mydło na bazie oleju arganowego pod prysznic. Świetnie nawilża skęrę. Pozdrawiam, Renata
OdpowiedzUsuńOoo nie słyszałam o tym czarnym mydle :) jak będę miała okazję to wypróbuję ;) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuńa nie wiesz w jakim sklepie internetowym wysyłaja te produkty za granicę?
OdpowiedzUsuńNa pewno apteka Melissa realizuje przesyłki zagraniczne, a mają tam szeroki wybór Biodermy. Co do reszty - nie sądzę, Isana to marka Rossmanna, a Stara Mydlarnia nie jest zbyt szeroko dostępna.
UsuńDziękuje Olcia za za informację, bo ja niestety się nie orientuję w tym. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNie ma sprawy, pozdrawiam :)
UsuńChciałam kupić ten olejek z Rossmana, ale jednak jego skład mi nie podszedł. Za to olejki z Marion, są genialne :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubię- zresztą tak jak widać w poście. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo lubię serię Atoderm Biodermy, ale przyznam, że nie używałam jeszcze tego olejku. Do tej pory wybierałam raczej nawilżający żel po prysznic, głównie ze względu na cenę (zamawiałam w Melissie opakowanie 500 ml za 42 zł). Ale skoro jest taki fajny, to może skuszę się i na olejek :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj Olcia, a nie pożałujesz tego :) ja jestem bardzo zadowolona i na pewno skuszę się na 2 opakowanie tego olejku z Biodermy :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNawet nie wiedziałam, że Isana ma taki fajny olejek. Muszę kupić, tym bardziej, że polecasz go do mycia pędzli. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńNaprawdę rewelacyjnie myje pędzle i doczyszcza ze wszelkich niezanieczyszczeń :) Daj znać jak się u Ciebie sprawdził :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award. Więcej informacji znajdziesz na moim blogu - zapraszam:)
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie!!! już zaglądam :)
UsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award. Więcej informacji znajdziesz na moim blogu - zapraszam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) z wielką przyjemnością wezmę udział w zabawie :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńBardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)